Dzisiaj przypada Wielki Piątek. Jak wszyscy wiemy jest to jedyny dzień w roku, w którym – dla upamiętnienia męki Jezusa Chrystusa – w kościołach nie są odprawiane msze święte. Sprawowana jest tylko Wielkopiątkowa liturgia oraz Droga Krzyżowa.
ADORACJA – WIELKI
PIĄTEK
Pieśń: Pan blisko jest
Każdego
dnia środki masowego przekazu donoszą o tragicznych wydarzeniach, w których
giną ludzie. Zdążyliśmy się już oswoić z tymi wiadomościami. Wydaje się, że nie
robią już na nas wrażenia. Ale gdy śmierć zdaje się nam zagrażać, albo też
wyrywa ze świata żyjących kogoś z naszego otoczenia, nasze serce napełnia lęk i
nieutulony ból. Stajemy bezradni wobec nowej tragicznej rzeczywistości i
staramy się wniknąć w tajemnicę śmierci, pytając,,dlaczego”?
Ale nie tylko
śmierć potrafi być wydarzeniem bolesnym. Są ludzie, dla których czymś strasznym
jest fakt, że żyją. Wielu określa swoją egzystencję jako nieudaną, nie mogą
dać sobie rady z samym sobą, ze swoimi słabościami. Posłuchaj Panie kilku
wierszy autorstwa młodych ludzi, które stanowią modlitwę a zarazem są
tragicznym wołaniem o pomoc:
Wiersz: Stoję
sama (Katarzyna Latusek)
Stoję sama
Wszyscy
mnie opuścili
Moim
przyjacielem został smutek
Nie cieszą
mnie promienie słońca
Dobija mnie
szara rzeczywistość
Moje serce
skamieniało
Nie znam
uczuć
Zamarły dla
mnie
Moje życie
nie ma sensu
Nie wiem co
z sobą zrobić
Pustka
zabija mnie od wewnątrz
Czy nie
zasługuję
na Odrobinę
szczęścia?
Chyba nie
Skoro moje
życie usłane
Jest
cierpieniem.
Wiersz: Wspomnienie
(Katarzyna Latusek)
Kochałam - zawiodłam się, Jestem pusta - bez uczuć
Nie umiem
kochać
To uczucie
legło
W gruzach.
Boję się
samotności
Coraz
częściej mi doskwiera.
Wiersz: Dlaczego
(Katarzyna Joachimiak)
Czasami
zamykam się w sobie,
Stojąc nad
przepaścią.
Próbuję zrozumieć
tych,
którzy bali
się jutra.
Bali się
kochać
i kochanymi
być.
Nie
potrafili prosić
o pomoc.
Ich myśli,
spadające
jak
meteory,
przygniatały
ich tak jak współczesność.
Ból uderzeń
spychał w
stronę skał.
Brak pomocy
i nieumiejętne
posługiwanie
się uczuciami
jakby
wołały od urwiska.
Wielka
walka,
Być czy
nie.
Widzimy
więc z jednej strony tragizm śmierci, która nagle wkracza zbiera swoje plony, a
z drugiej strony dostrzegamy tragizm nieudanego życia. W sercu każdego
człowieka rodzi się pytanie o receptę na życie udane, stanowiące wielką wartość
i nadające jednocześnie sens naszej śmierci. Jako chrześcijanie jesteśmy w tej
szczęśliwej sytuacji, że Ktoś dał już na te pytania wyczerpującą odpowiedź, a
naszym zadaniem pozostaje jedynie odkryć jej mądrość i piękno, a potem
zastosować w swoim życiu. W światłach Męki i Śmierci Jezusa Chrystusa ukaże
się przed nami droga prowadząca nas do pełni życia.
Pieśń: Rozpięty na ramionach
Szukając
klucza do rozwiązania naszych problemów, do zrozumienia sensu naszego życia i
śmierci udamy się na wzgórze Golgoty. Wydarzenia, które tam się dokonały nie
są zamkniętą kartą historii. Swoją aktualnością sięgają czasów współczesnych
i przez to każdy z nas ma w nich swój udział. Zanim na nowo rozważymy wielką
tajemnicę zbawczej śmierci Chrystusa, zatrzymajmy się nad wymową Biblii. Ta
święta Księga nazywana jest Księgą życia. Zawiera w sobie słowo Boga żywego.
Lektura świętych tekstów ukazuje nam, że Bóg powołał człowieka do pełni życia.
Dał nam w dziedzictwie i wyposażeniu Ojcowskim życie z Siebie samego.,,Tchnął w
jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą
żywą". Pierwsi rodzice nie docenili jednak tego wspaniałego daru i przez
swoje nieposłuszeństwo wybrali śmierć. Odtąd nieustannie tęsknili za Dawcą
Życia. Księgi Starego Testamentu są świadectwem tej nieustannej tęsknoty za
utraconym szczęściem. Ale człowiek sam nie mógł naprawić popełnionego błędu.
Bóg bogaty w miłosierdzie posyła na ziemię swojego Syna. Jezus Chrystus
wcielony Syn, Boży przychodzi, by na nowo przywrócić człowieka do przyjaźni z
Bogiem.
Pieśń: Dziękujmy Jezusowi
Owocem tej
przyjaźni jest pełnia życia, niedościgłe marzenie upadłego człowieka. Mesjasz
jawi się jako ten, który troszczy się, by ludzie ,,życie mieli i mieli je w
obfitości”. Chodzi przede wszystkim o życie wieczne człowieka, chociaż
Ewangelie ukazują, że Jezus ceni także życie doczesne. Wskrzeszenia umarłych,
rozmnożenia chleba, liczne uzdrowienia, to najlepsze świadectwa troski o życie
ludzkie. Życie ducha zawsze jest jednak tym najważniejszym, szczególnie w
obliczu śmierci ciała. ,,Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciał, a duszy
zabić nie mogą”.
Pieśń: Nie bój się....
Jezus
Chrystus wiernie wypełnił wolę Ojca, aż po krzyż, by przez swoją śmierć
przywrócić człowiekowi pełnię życia. Bóg w swoim Synu staje się po raz drugi w
nowy sposób Dawcą Życia. Łączność między grzechem pierwszych rodziców w raju,
a zbawczym dziełem Chrystusa, w jakimś stopniu wyraża chrześcijańska legenda.
Według niej nazwa Golgota tzn. czaszka wzięła się stąd, że właśnie w tym
miejscu miał być pochowany Adam. Sama myśl jest piękna — Chrystus, drugi Adam
umiera na grobie pierwszego Adama. Na jego czaszce swoją krwią obmywa winę
praojca.
Pieśń: Getsemani
Ukrzyżowanie
— zarówno Rzymianie jak i Żydzi — uważali za karę hańbiącą. ,,Bo wiszący jest
przeklęty przez Boga". Św. Paweł stosuje te słowa do Chrystusa, który
przyjął na nas przekleństwo grzechu. Żadne opisy i doświadczenia nie pozwolą
zrozumieć ile bólu kryje się w śmierci krzyżowej. Rozważmy teraz ostatnie
chwile męki Jezusa.
Tekst: J 19, 17-30.
Trzygodzinne
konanie Najświętszego i Najniewinniejszego Skazańca dobiegło końca. Oto umiera
Dawca Życia, ten który ratował życie; wskrzeszał umarłych, uzdrawiał chorych,
karmił głodnych. Ci, którym Jezus pomagał, teraz krzyczą „Precz z Nim”.
Umierający Jezus zdobywa się Jeszcze na słowo przebaczenia: ,,Ojcze odpuść im,
bo nie wiedzą, co czynią”. Nawet na krzyżu Chrystus nie myśli o sobie. Troszczy
się także o nędznego złoczyńcę, gdy ten zwrócił się do Niego z modlitwą i
wiarą. Dał On więcej, niż łotr prosił, obiecał skruszonemu i pokutującemu
udział w swej chwale. Okazał się Dawcą życia wiecznego.
Pieśń
Śmierć
Chrystusa wydała plony, tak Jak obumarłe ziarna rzucone w uprawną glebę. Była
ona me tylko konsekwencją grzechów ludzkości, ale także ofiarą przebłagalną.
Realizując mimowolne proroctwo Kajfasza, Chrystus rzeczywiście umarł za naród i
nie tylko za Swój naród, ale za wszystkich ludzi, dając im w ten sposób dowód
najwyższej miłości. Za nas, to znaczy dla naszego dobra, abyśmy mogli posiąść
życie wieczne. Umierając bowiem za nasze grzechy pojednał nas z Bogiem przez
śmierć swoją, tak że możemy już teraz otrzymać obiecane dziedzictwo. Chrystus
odniósł ostateczne zwycięstwo nad śmiercią akurat wtedy, kiedy wydawało się,
że to właśnie ona zwyciężyła. W Nim sprawdziło się zmartwychwstanie umarłych
zapowiadane przez Pismo, stał się On ,,Pierworodnym spośród umarłych”. Był to
decydujący akt zwycięstwa Chrystusa. ,,Śmierć i życie starły się ze sobą w
niezwykłym pojedynku. Pan Życia umarł, a jednak żyjąc nadal króluje”.
Pieśń
W tym
zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią swój udział ma Matka Zbawiciela. Maryja pod
krzyżem to z jednej strony najtragiczniejszy, a z drugiej najpiękniejszy
obraz. Najtragiczniejszy — bo — oto ,,życie śmiercią kona”, i choć wiemy, że z
tej śmierci ,,płynie życie”, to jednak ból Matki jest przeogromny.
Pieśń: Matka, która pod krzyżem stała
Maryja trwa
do końca tej strasznej męki przy swoim Synu. Przez swoją wierność jest nazywana
nową Ewą, matką żyjących. Zgadzając się na Słowo Boże poświęca się całkowicie
Synowi i służy tajemnicy odkupienia. Maryja jest złączona z Chrystusem w Jego
dziele zbawienia, jak Ewa jest złączona z Adamem w jego dziele śmierci. Św.
Ireneusz ukazuje, że jak Ewa stała się powszechną przyczyną śmierci przez swoje
nieposłuszeństwo, tak Maryja jest powszechną przyczyną życia przez swoje
posłuszeństwo. W ten sposób niszczy Ona występek pierwszej niewiasty i przynosi
Ewie skuteczną pomoc, będąc jej obrończynią. Jezus umierający na krzyżu oddał
nam swoją Matkę. Maryja otrzymuje jako swoje dzieci — ludzi słabych i
grzesznych. Co za przedziwna zmiana! Ale i teraz wyraża Ona swoje „tak" i
z całą gotowością przyjmuje testament Jezusa. Swoją matczyną miłością ogarnia
wszystkich ludzi, odkupionych Męką i Śmiercią Jej Pierworodnego.
Pieśń: Mario proszę spraw
Śmierć
Chrystusa nadaje sens naszemu życiu i naszej śmierci, która inaczej byłaby
straszna. Odtąd śmierć siejąca popłoch i grozę może być dla chrześcijan spokojnym
i ufnym oddaniem się w ręce Ojca Niebieskiego. Śmierć w sensie doczesnym jest
klęską, ale ta klęska przez śmierć Jezusa nosi w sobie perspektywę zwycięstwa
— prawdziwego życia. Uczą nas o tym święci: św. Katarzyna, św. Andrzej Bobola,
św. Maksymilian. Ojciec św. Jan Paweł II podczas uroczystości kanonizacyjnych
Maksymiliana Kolbe w Rzymie w 1982 roku zawołał: „Maksymilian nie umarł, On
żyje”.
Wiersz - ŚWIĘTY Ojcze Maksymilianie (Sergiusz Riabibin)
ŚWIĘTY
Ojcze Maksymilianie
Który na
wichrze Świętego Ducha,
na
skrzydłach z płaszcza Maryi,
przez
chmury cierpienia,
mękę i
śmierć Golgoty
pędziłeś
jak sokół do domu Ojca,
nie dopuść, byśmy byli jak wróble na parapetach,
podwórkach, śmietnikach
—
konsumentami okruchów
świata z
okruchów...
Każdy z nas
przeszedł przez pierwsze stadium istnienia w łonie matki. Pasjonująca jest
naukowa obserwacja życia dziecka w tym okresie. Zostaje ono wyposażone we
wszystko, co będzie mu potrzebne w innym życiu, które go czeka. Otrzymuje
oczy, by widzieć — gdy tymczasem żyje w ciemności: płuca, by oddychać — gdy
tymczasem nie ma powietrza: ręce, by chwytać — gdy nic nie ma do brania: język,
by mówić — gdy tymczasem jest samo. Zadziwiająca przygoda! Dziecko nie ma
wyobrażenia, że czeka go inne życie. My natomiast przez wiarę przekraczamy
nasze ziemskie życie, wiemy, że jest ono przygotowaniem do innej przygody. Z
całych sił powinniśmy wierzyć, że nasze życie doczesne jest nadawaniem kształtu
nowym zmysłom, które pozwolą nam zachwycać się rzeczywistością obecnie
niepojętą, daleką od najbardziej zdumiewających radości ziemskich.
Pieśń: Dotknij Panie moich oczu
Ludzkiego
życia do końca nie zrozumiemy bez Chrystusa. Co przynosi nam Jego śmierć?
Szukając odpowiedzi trzeba nam nawiązać do tajemnicy Eucharystii, która jest
pamiątką Śmierci i Zmartwychwstania Pana Jezusa. Św. Paweł pisze: „Ile razy to
czynić będziecie, śmierć Pańską głosić będziecie”. A Pan Jezus zapewnia: „Kto
spożywa Ciało moje i pije moją Krew, ten ma życie w sobie, a Ja go wskrzeszę”.
Czy rozumiemy, że Chrystus umierający na krzyżu, składając ofiarę ze swego
Ciała i Krwi — uobecnioną w Eucharystii — kieruje do wszystkich wierzących
wezwanie, aby tą tajemnicą żyli, aby stanowiła ona centrum życia każdego
człowieka: kieruje wezwanie, abyśmy spożywając Ciało Chrystusowe gotowali
sobie perspektywy wieczności.
Pieśń: To mój Pan
Eucharystia
jest zadatkiem życia wiecznego. W każdej Mszy św. słyszymy zaproszenia
Chrystusa: „Bierzcie i jedzcie: To jest Ciało Moje — na życie wieczne”. Tak
często jednak słowa Tego, który dał dowód, że nas nieskończenie kocha przez
wielu są puszczane mimo uszu. Nie łudźmy się! Jeśli Eucharystia — ta wielka
tajemnica wiary — nie dosięgnie nas w życiu, jeśli zostanie zmarnowana,
człowiek może ponieść ostateczną, nieodwołalną klęskę. Tylko człowiek świadom
tajemnicy śmierci Chrystusa zamkniętej w Eucharystii, może pięknie przeżyć
swoje życie.
Pieśń: Wielbić Pana chcę
Ponad
znakami i symbolami śmierci, zdobiącymi grób Chrystusa w naszych kościołach w
Wielki Piątek, góruje Najświętszy Sakrament — pełnia życia i mocy, żywa
pamiątka śmierci Chrystusa. Oddając cześć Bogu ukrytemu pod postacią Chleba,
wyraźmy swoją wdzięczność za to, że w tajemnicy swojej śmierci przekazuje nam
Chrystus tajemnicę Zmartwychwstania i życia wiecznego. Pamiętajmy, że ból
przemijania i rozłąki, rozjaśniony jest wiarą, iż opuszczone tutaj wartości
odnajdziemy ustokrotnione w samym Ideale dobra i piękna. „Stworzyłeś nas Panie
dla siebie i niespokojne jest serce nasze dopóki nie spocznie w Tobie"
(św. Augustyn). Pewnego dnia ujrzymy oblicze Chrystusa, którego miłość nie
cofnęła się nawet przed ofiarą krzyża. Ta miłość nadaje sens naszemu życiu i
naszej śmierci. Nie możemy nigdy o tym zapomnieć!
Pieśń na
zakończenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz